Taki sobie wierszyk


PO aż do ruin, aż do zgliszczy...

Gdy cokolwiek w Polsce pieprzyć się zaczyna
A że pieprzy się już wszystko w kraju z wolna
To w spieprzeniu tym jest zawsze PiS-u wina
A PeO niewinna jest jak lilia polna.

Budżetowa dajmy na to rośnie dziura
I Skarb Państwa w szybkim tempie pustoszeje
Winny PiS jest i światowa koniunktura
A Platforma jest niewinna i się śmieje

Kiedy kolej gdzieś wagony pogubiła
Rozkład jazdy się rozłożył na łopatki
Wina PiS-u sytuację tę stworzyła
A Platformy rząd niewinny jest i gładki

Dróg nie będzie na mistrzostwa Europy
Przez wertepy świat przyjedzie na igrzysko
W stronę PiS-u win prowadzą wszystkie tropy
A Platforma jest niewinna, ot i wszystko

W służbie zdrowia postępuje wielka zapaść
Z braku kasy rozłożone leżą sądy
Strach wyjść z domu - mogą okraść, zgwałcić, napaść
Kto jest winien? Oczywiście PiS-u rządy!

A Platforma w swych posadach trwa bezpiecznie
Od pijaru znów zatrudni paru mistrzy
Będzie rządzić dożywotnio albo wiecznie
Aż do końca, aż do ruin, aż do zgliszczy!

PS.
Dziękuję Pani Izydzie i panu Absmakowi za inspirację do powyższego wierszyka.

Janusz Wojciechowski

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z notatnika sierżanta MO

Ogłoszenia parafialne (autentyczne) i inne teksty kościelne

Jak to w szkole