Pies - prawdziwy przyjaciel człowieka




Policjant zatrzymuje na drodze samochód z wielkim psem bernardynem za kierownicą.
- Czy pan zwariował? - krzyczy na siedzącego obok psa faceta - pozwala pan psu prowadzić samochód?
- Nie mój pies i nie mój samochód - jestem tylko autostopowiczem.

Z pamiętnika tresera:
Dzień pierwszy.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień drugi.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień czwarty.
Pies nasikał na dywan, sam wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.


Wpada rozjuszony pies na pocztę:
-Chciałbym nadać telegram!
-Proszę podać treść - odpowiada urzędniczka.
Pies po chwili zastanowienia:
- HAU,HAU,HAU,HAU,HAU.
-Za tę kwotę można by dodać jeszcze jedno HAU
mówi troskliwym głosem pani z okienka.
- Wiem, ale wtedy to w ogóle nie miałoby sensu.

- Mamusiu, popatrz! Ten pies jest zupełnie podobny do naszego wujka Mariana!
- Jasiu, nie wypada robić takich uwag.
- Myślisz, że ten pies zna wujka Mariana i mógłby się obrazić?

Dzwoni telefon. Pies odbiera i mówi:
- Hau!
- Halo?
- Hau!
- Nic nie rozumiem.
- Hau!
- Proszę mówić wyraźniej!
- H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula: Hau!!!

Pies wyszedł pewnego dnia na spacer i widzi nadchodzącego z przeciwka konia. Kiedy zbliżyli się do siebie, koń zapytał:
- Cześć, która godzina?
- 20 po drugiej - pies na to.
Koń poszedł swoja droga, a pies idzie dalej rozmylając:
- ...hm... dziwne... koń, a mówi...

- Baco macie takiego małego pieska i wieszacie na furtce napis "UWAGA PIES"?
- A bo mi go już trzy razy zdeptali..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z notatnika sierżanta MO

Jak to w szkole

Ogłoszenia parafialne (autentyczne) i inne teksty kościelne